Kolejna burza, podczas której znowu tkwiłam w biurze nie mając ze sobą aparatu. Ponownie zdjęcia robiłam komórką, więc jakość daleko odbiega od tego jak zwykle fotografuję, ale z braku laku był telefon. Komórki burzowe wyglądały dość spektakularnie, życzyłabym sobie częściej takie widoki. Piorunów i błyskawic niestety nie uchwyciłam z powodów oczywistych, a było ich całkiem sporo. Kilka zdjęć z tej burzy w dzisiejszym wpisie.