Raz na kilka lat mamy okazję obserwować z rejonu Polski zaćmienie Słońca. W naszym kraju prawie zawsze mamy do czynienia z zaćmieniami częściowymi o różnej fazie. Na całkowite przyjdzie nam poczekać do 2135 roku, po drodze będzie jeszcze okazja obserwowania zaćmień obrączkowych. Jednak ponieważ są to tak odległe terminy, obawiam się, iż mogłabym tych wydarzeń nie dożyć (prędzej zapewne wybiorę się w jakiś inny rejon naszej planety), cieszę się zatem tym co na miejscu mamy, czyli zaćmieniami częściowymi. Kilka dni temu właśnie takie mogliśmy oglądać z terenu całej Polski. Ja oglądałam je z Warszawy. Zaćmienie rozpoczęło się o 9:47:28, maksimum nastąpiło o 10:56:37, a wszystko zakończyło się o 12:07:13. Tarcza Słońca obserwowana z Warszawy w momencie maksimum przysłonięta była w 66,1%.
Ze względu na to, że miałam możliwość obserwacji zaćmienia od samego początku do końca zebrałam bardzo dużo materiału fotograficznego. Pokusiłam się więc o przygotowanie filmu poklatkowego z tego wydarzenia - 318 zdjęć zaćmienia, 3 doby pracy nad fotami i filmem i oto jest. Efekty zamieszczam poniżej [Edit: w filmie na Słońcu widoczna jest plama... z matrycy aparatu / poprawię to wkrótce].
Miejsce obserwacji: Warszawa, Kabaty
Sprzęt:
- aparat Canon EOS 500D
- obiektyw Tamron 18-250 mm
- filtr słoneczny przygotowany z folii Baader
Ustawienia aparatu:
- przysłona f/40
- czas ekspozycji 1/400 s
- ISO 100