Wczorajsza wieczorno-nocna burza, która dotarła również do Warszawy wytworzyła niesamowite formacje chmur, a także ogromną liczbę doziemnych wyładowań. Przez kilka godzin biegałam więc z aparatem próbując uchwycić najciekawsze chmury i błyskawice.
Na początek zamieszczam dwa zdjęcia wspaniałej chmury szelfowej, która nadciągnęła nad dzielnicę Kabaty (południowy kraniec miasta). Zdjęcia nie do końca oddają wygląd tej pięknej struktury, głównie dlatego, że wykonywałam je chwilę po godzinie 22:00 (więc było już dość ciemno), nie miałam pod ręką statywu i nie mogłam ich wystarczająco doświetlić. Jednak na żywo wyglądała naprawdę imponująco.
Udało mi się też nagrać kilka filmów, na których widać rozwój tej formacji burzowej, a także pojawiające się za nią błyskawice. Nagrania są jednak dość ciemne, jeśli uda mi się odpowiednio je rozjaśnić i wyciągnąć to co najciekawsze to również je tu zamieszczę.
Wczorajsza burza wytworzyła mnóstwo wyładowań, a kilkanaście z nich udało mi się uchwycić na zdjęciach. Nie miałam jednak najlepszego miejsca do ich obserwacji. Zwykle bez problemu mogę fotografować błyskawice ze swojego balkonu na 6 piętrze, gdzie mam widok na otwartą przestrzeń (zachód). Burza jednak przechodziła głównie od południa w stronę północnego wschodu. Musiałam więc poszukać miejsca do zdjęć z drugiej strony.
Intensywnie padający deszcz zmuszał mnie do ustawiania się z aparatem tam, gdzie opady nie docierały, a dodatkowo widok psuły mocno świecące uliczne lampy. Na szczęście błyskawice były dość wyraźne, więc udało mi się je zarejestrować fotograficznie.